#16 2007-09-26 08:36:08

pyza-men

młodszy forumowicz

1964138
Skąd: ]:->
Zarejestrowany: 2007-09-19
Posty: 105
Punktów :   

Re: dowcipy

Rozmawia trzech gejów pierwszy mówi:
- Boks to jest za***isty sport, zawodnicy tak się macają, a jak jest zwarcie to już w ogóle prawie mam orgazm...
Drugi na to:
- Ja to jestem bardziej romantyczny, ja lubię szachy jak zawodnicy patrzą sobie w oczy, to jest niezwykle romantyczne...
A trzeci na to:
- Wy to jesteście leszcze, futbol amerykański to jest to, biegniesz, ostatnia minuta kopiesz piłkę i nie trafiasz i w tym momencie 10 tysięcy spoconych facetów wstaje i krzyczy "ch*j ci w dupę", a ty leżysz i marzysz...

**************************************************

- Szeregowy, widzicie to drzewo?
- Pier***ę, nie biegnę!

**************************************************

Jedzie ciężarówka bardzo wysoko załadowana. Kierowca - cwaniaczek chciał przejechać pod mostem, ale niestety zaklinował się. Przyjechała policja, gliniarz chodzi dookoła, patrzy i mówi:
- No i co? Zaklinował się pan?
Na co kierowca:
- Nie, k**wa! Most wiozłem i mi sie paliwo skończyło!

***********************************************

Dwóch facetów rozwiązuje krzyżówki. Jeden z nich czyta:
- Otwór u kobiety na "p"
- Pionowo czy poziomo?
- Poziomo.
- To pisz "pysk"

************************************************

Idzie sobie byczek drogą i nagle widzi za płotem piękna krówkę.
Przeskoczył płot, podszedł do krówki i mówi:
- Witaj krówko, jak masz na imię?
- Krysia Krzywa Nóżka, ale mów na mnie Krysia, bo nóżka mi się wyprostowała.
- A ty byczku jak masz na imię?
- Józio Wielkie Jaja, ale mów na mnie Józio, bo jaja mi na płocie zostały...


człeń-ziomuś-koleżka

Offline

 

#17 2007-09-26 15:54:59

pyza-men

młodszy forumowicz

1964138
Skąd: ]:->
Zarejestrowany: 2007-09-19
Posty: 105
Punktów :   

Re: dowcipy

http://b62.grono.net/208/166/gallery-20000089-500x500.jpg

http://ckm.pl/content/2007/05/29/Patent-na-ciepla-wode.jpg

http://ckm.pl/content/2007/05/30/hurtownik.jpg

http://ckm.pl/content/2007/06/05/Mozna-jezdzic.jpg

http://ckm.pl/content/2007/04/27/zaulek_onanistow.jpg

http://ckm.pl/content/2007/05/21/jez.jpg

http://ckm.pl/content/2007/06/12/ryba.jpg

http://ckm.pl/content/2007/06/13/barman.jpg

http://ckm.pl/content/2007/06/13/orlicy_cien.jpg


człeń-ziomuś-koleżka

Offline

 

#18 2007-09-27 19:23:59

pyza-men

młodszy forumowicz

1964138
Skąd: ]:->
Zarejestrowany: 2007-09-19
Posty: 105
Punktów :   

Re: dowcipy

Przychodzi facet do baru i mówi:
- Pewnych rzeczy nie da się wytłumaczyć.
Barman się pyta:
- Ale czego?
Facet odpowiada:
- Nalej pan 50-tke to powiem. Barman nalał, a facet znowu:
- Pewnych rzeczy nie da się wytłumaczyć. Barman się pyta:
- Ale powiedz pan czego nie da się wytłumaczyć.
Facet znowy mówi:
- Nalej pan 50-tke to powiem.
Barman nalał, ale ten dalej nic mu nie opowiedział i tak jeszcze pare 50-tek strzeliło, aż w koncu facet mówi:
- Doiłem krowę i jak miałem połowę wiadra udojonego, to ta krowa kopneła je z kopyta i wszystko wylała. Wiec znalazłem sznurek i przywiazałem jej jedną nogę. Doję, doję, juzżmam pół wiadra, a ta krowa drugą nogą kopnęła i znowu wszystko wylała. Więc znalazłem sznurek i drugą nogę przywiązałem. Od nowa zacząłem dojenie i jak już miałem ponad połowę wiadra to krowa pociągneła je z ogona i znowu wszystko wylane. Zabrałem się za szukanie sznurka, ale nie znalazłem wiec zdjąłem pasek od spodni, krowa przywiazana, spodnie bez paska mi spadły a tu nagle żona wchodzi do obory i.........pewnych rzeczy nie da się wytłumaczyć

********************************************

Pewnemu mężczyźnie przechodzącemu obok kościoła zachciało się najzwyczajniej siku. Ponieważ gościo był "pod wpływem", bez skrępowania rozpiął rozporek, i zaczął sikać pod bramą kościoła. Sytuację zauważyła wychodząca z kościoła zakonnica, która oczywiście zainteresowała się sytuacją. W tym samym momencie zakonnicę zauważył wspomniany mężczyzna i w wielkiej panice zaczął chować interes do spodni.
Na co zakonnica:
- Przepraszam, niech pan sie nie boi i nie chowa "tego".
Podeszła bliżej i ciągnie dalej do zupełnie zdezorientowanego mężczyzny:
- Czy mogłabym ująć dłonią pańskie jądro?
Mężczyzna poraz kolejny zmieszany, nie wydusił z siebie słowa tylko kiwną głową zgadzając się. Zadowolona kobieta skorzystała z przyzwolenia i z wielką radością na twarzy pyta poraz kolejny:
- Czy mogłabym drugą dłonią ująć pańskie drugie jądro?
Zamurowany mężczyzna również nie wyraził sprzeciwu tylko kiwną głową. Nagle zakonnica zaczęła uderzać dłonią o dłoń wraz z zawartością mówiąc baardzo powoli:
- nie-si-ka-się-pod-koś-cio-łem

******************************************

-Jak najłatwiej wkurzyć dziewczyne?
-Po seksie wytrzeć wacka o firanke

*********************************************

Przychodzi córka do matki i mówi:
- Mamusiu jestem w ciąży.
- Dziecko, a gdzie ty miałaś głowę?
- Pod kierownicą mamusiu.

*********************************************

Przychodzi prostytutka do ginekologa i mówi, że włosy łonowe jej wypadają, a ginekolog na to:
- Widziała pani kiedyś żeby na autostradzie rosła trawa?

**********************************************

jesteś geyem?
http://www.grymix.pl/284/test-na-bycie-gejem/

elokwentna i wygadana polka
http://www.missuniverse.com/delegates/2 … oseup.html

mol książkowy
http://www.youtube.com/watch?v=MH6pidkfjxU

najlepszy klubowicz - taniec przed Grand Hotelem w lublinie
http://www.youtube.com/watch?v=KeoSrmyn_zY


człeń-ziomuś-koleżka

Offline

 

#19 2007-09-28 13:00:48

Jery

Szarak

2351107
Zarejestrowany: 2007-09-28
Posty: 20
Punktów :   

Re: dowcipy

Przychodzi garbata baba do lekarza..
Lekarz :  "A ty co sie ku*wa tak skradasz?!"     


**********************************
by NW forum

-Co wy macie do murzynów??

odpowiedz na posta :"nic każdy z nas powinien mieć przynajmniej jednego''           ROXX

Offline

 

#20 2007-09-29 18:58:49

pyza-men

młodszy forumowicz

1964138
Skąd: ]:->
Zarejestrowany: 2007-09-19
Posty: 105
Punktów :   

Re: dowcipy

Dziadek chciał iść z babcią do łóżka, ale jako że babcia była niechętna, dziadek mówi:
- Babcia, chodź ze mną do łóżka, dostaniesz stówę...
Babcia chwilę się zastanawiała i w końcu się zgodziła.
Po skończonym seksie dziadek wstaje, ubiera się i daje babci stówę.
Babcia zapala światło i krzyczy:
- Dziadek, ale to jest stara stówa!!!
- STARA DUPA, STARA STÓWA - odpowiada dziadek.

*******************************************************

Jam jest Ojciec Dyrektor Rydzyk twój, który cię wywiódł na plagi egipskie, w radio głupoli:
1. Nie będziesz miał Radiów cudzych poza moim.
2. Nie będziesz odbierał Radia mego bez wpłaty.
3. Pamiętaj aby w dzień święty rentę przysłać.
4. Czcij Ojca swego i Rozgłośnię swoją.
5. Nie zagłuszaj.
6. Nie cudzosłysz.
7. Nie przestrajaj.
8. Nie dawaj fałszywego świadectwa na antenie mojej.
9. Nie pożądaj Maybacha Ojca Dyrektora swego.
10. Ani żadnej kasy, która Jego jest.
Będziesz wspierał Ojca Dyrektora z całego serca swego, z całej duszy
swojej, z całej renty swojej i ze wszystkich sił swoich, a Rozgłośnię Jego jak
siebie samego

************************************************

Miś i zając mieszkali razem. Miś zawsze bił zająca jak wracał z dyskoteki. Ten wybierając się na dyskoteke powiedział do misia.
- Misiu bardzo cie prosze jak dziś wruce pijany z dyskoteki to mnie niebi.
Miś się zgodził. Zając poszedł na dyskoteke i w końcu film mu się urwał budzi się rano cały obolał z podbitym okiem.
- Misiu przeciesz obiecałeć...
- Zaraz, zaraz ja ci to wytumacze. Wruciłeś pijany i zaczełeś mnie obrażać. Wyterzymałem! Zaczełeś obrażać moją matke. Wytrzymałem! Ale ja zrobiłeś kupe na środku pokoju powbijałeś w nią wszystkie ołówki i powiedziałeś że jeżyk śpi znami nie wytrzymałem...

*************************************************

Facet do dziewczyny:
- Powiedz "O"
- "O"
- Mój rozmiar....

*************************************************

Wchodzi do marynarskiej knajpy 90-letnia babcia z papugą na ramieniu i mówi:
- Kto zgadnie co to za zwierzę...- i wskazuje na papugę - ... będzie mógł kochać się ze mną całą noc.
Cisza. Nagle z końca sali odzywa się zapijaczony głos:
-Aligator.
Na to babcia:
- Skłonna jestem uznać.


człeń-ziomuś-koleżka

Offline

 

#21 2007-09-30 13:24:07

pyza-men

młodszy forumowicz

1964138
Skąd: ]:->
Zarejestrowany: 2007-09-19
Posty: 105
Punktów :   

Re: dowcipy

-Co myśli pająk wiszący nad szklanką wody?
-Jak się spuścić, żeby nie wpaść?!

**************************************************


Czasem, kiedy jesteś smutny, nikt nie widzi twojego strapienia....
Czasem, kiedy płaczesz, nikt nie widzi twoich łez...
Czasem, kiedy jesteś szęśliwy, nikt nie widzi twojego uśmiechu...
Czasem,
kiedy się śmiejesz, nikt nie widzi twojej radości... Ale weź tylko
pierdnij....

************************************************

Zakonnica ucząca dzieci w szkole religii zadała im pytanie:
- Kiedy człowiek umiera i idzie do nieba, to która cześć ciała idzie najpierw?
Mała Ania podnosi rękę i mówi:
- Wydaje mi się, że to będą ręce.
- Dlaczego uważasz, że to są ręce - docieka zakonnica.
- No, bo jak człowiek się modli, to trzyma ręce złączone i wyciągnięte przed sobą i Pan Bóg bierze tak te ręce i dlatego uważam, że to ręce idą pierwsze.
- Wspaniała odpowiedź - chwali ją zakonnica.
W tym momencie zgłasza się mały Jasio.
- Siostro, wydaje mi się, że to będą nogi.
Zakonnica spojrzała na Jasia z najdziwniejszym wyrazem twarzy, jaki umiała zrobić i pyta:
- Jasiu, powiedz nam, dlaczego tak uważasz.
- Bo ostatnio, jak wszedlem do sypialni rodziców w nocy, mama miała nogi w górze i krzyczała "Boże, dochodzę!", i gdyby tata jej nie przyszpilił, to byśmy ją stracili, biedaczkę.

*******************************************************

Profesor pyta studenta na egzaminie:
- Co to jest oszustwo?
- Na przykład: gdyby pan profesor mnie oblał..
- Co?! - woła oburzony egzaminator.
- Tak, bo według kodeksu karnego winnym oszustwa jest ten, kto korzystając z nieświadomości drugiej osoby wyrządza jej szkodę.

*************************************************

Kobieta spółkuje z kochankiem w pozycji kolankowo- łokciowej. Nagle odzywa się dzwonek u drzwi.
- To chyba mój mąż wrócił z delegacji!!!
Kochanek panicznie rozgląda się po sypialni- szafy nie ma!
Przerażony, zastyga sparaliżowany z wypiętym tyłkiem.
Mąż, bo to rzeczywiście on przyszedł, po krótkim powitaniu wpada do sypialni.
- A co to za facet???
- Wiesz, kochany, strasznie długo cię nie było, a ja tak potrzebowałam seksu... Kupiłam japońskiego robota, który zadowala kobiety pod nieobecność męża. Przecież z robotem to nie zdrada. Prawda, kotku?
- Hmmm... Muszę to przemyśleć.
Mąż popija w kuchni kawę i w końcu mówi:
- Wiesz, rzeczywiśce, z robotem to nie zdrada. Chętnie sam go przelecę.
Idzie do sypialni i próbuje wziąć go od tyłu, ale zaciśnięte ze strachu zwieracze kochanka nie ustępują.
- Pewnie to jakaś chińska podróba!!! Mańka, przynieś mi wiertarkę i wiertło siedemnastkę z pawlacza! Spróbuję coś z tym zrobić!
Na to kochanek metalicznym głosem:
- Czło-wiek! Spró-buj je-szcze-raz! Spró-buj je-szcze-raz

****************************************************

Egzamin na Wydział Prawa i Administracji na Uniwersytecie Gdańskim. Egzaminator do starającego sie:
- Dlaczego chce pan studiować właśnie prawo? I to u nas?
- Tato...nie wygłupiaj sie...

****************************************************

wróżka ginekolog
http://www.joemonster.org/filmy/5275/Wrozka-ginekolog

Ostatnio edytowany przez pyza-men (2007-09-30 14:44:57)


człeń-ziomuś-koleżka

Offline

 

#22 2007-10-02 13:40:27

pyza-men

młodszy forumowicz

1964138
Skąd: ]:->
Zarejestrowany: 2007-09-19
Posty: 105
Punktów :   

Re: dowcipy

GRAFFITI:


1. Każdy Polak oczywista dba by w domu była czysta.
2. Seta, piwo i się śpiwo.
3. Jak sobie podchmielisz, tak sobie pośpisz.
4. Każda Polka po kolacji nie zapomni o wibracji.
5. Ludzie są czadowi - piec krematoryjny.
6. Myjcie owoce zakazane!
7. Życie nie Ptak, nie zawsze twarde.
8. Dziewczyna jak nikotyna - bierze, dusi, zapomina.
9. Życie zaczyna się po setce ( na barze ).
10. Żyrafa najwyższa forma życia.
11. Wykształcenie nie piwo - nie musi być pełne.
12. Matko Boska! Poczęcie bez grzechu - pozwól grzeszyć bez poczęcia.
13. Nawet kurde nie da ci tego, co dać ci mogą klocki Lego.
14. Wódka lepsza jest od chleba bo jej gryźć nie trzeba.
15. Róh Hożóf miszczem Polski.
16. Nie jestem karabin, nie umiem celować,
Gdy nasram na deskę, proszę mi darować.
17. Rewolucja nie ma racji bez powszechnej masturbacji.
18. Szkoda spermy dla ofermy.
19. Kutas nie paszport nie da się kilkakrotnie przedłużyć.
20. Dobre piwo jest jak halny, wzmaga popęd sexualny.
21. Ja dam blaszkę, ty dasz blaszkę i będziemy mieć na flaszkę.
22. Nie szczypta soli, szczypta kelnerki.
23. Sraj Polaku, sraj masz już wolny kraj (dopisek) Ale zasrany.
24. Forest Glemp.
25. Zawsze Koka. Kola.
26. Baba z domu chłopu lżej.

*************************************************

Marketing kobiecy

1. Jesteś na imprezie i widzisz atrakcyjnego faceta, podchodzisz i mówisz: "Jestem dobra w łóżku". To jest Marketing Bezpośredni.

2. Jesteś na imprezie z przyjaciółmi, widzisz atrakcyjnego faceta, jeden z twoich znajomych podchodzi i mówi: "Tamta laska jest świetna w łóżku". To jest Reklama.

3. Jesteś na imprezie i widzisz atrakcyjnego faceta, prosisz go o numer telefonu, następnego dnia dzwonisz i mówisz: "Jestem dobra w łóżku". To z kolei jest Telemarketing.

4. Jesteś na imprezie i widzisz atrakcyjnego faceta, rozpoznajesz go, odświeżasz mu w pamięci znajomość i pytasz: "Pamiętasz, jak dobra jestem w łóżku?" To się nazywa Customer Relationship Management (CRM).

5. Jesteś na imprezie i widzisz atrakcyjnego faceta, wstajesz, poprawiasz ubranie i fryzurę, podchodzisz, stawiasz mu drinka. Mówisz mu, jak ładnie pachnie oraz zachwycasz się jego garniturem. Napomykasz, jak dobra jesteś w łóżku. To się nazywa Public Relations.

6. Jesteś na imprezie i widzisz atrakcyjnego faceta, podchodzi i mówisz: "Jestem dobra w łóżku", następnie pokazujesz mu jeden sutek lub całą pierś. To jest Merchendising.

7. Jesteś na imprezie i widzisz atrakcyjnego faceta, on podchodzi i mówi: "Słyszałem, że jesteś świetna w łóżku" - to jest uznana marka, czyli Branding.




Marketing męski
1. Podchodzisz do laski na imprezie i mówisz: "Jestem fenomenalny w łóżku, potrafię spędzić całą noc kochając się bez przerwy." To nazywa się Nieuczciwa Reklama i jest karane w większości krajów UE.

***************************************************

Wychodzi dziewczyna z dyskoteki, idzie ciemną uliczką i zachciało jej się palić. Wyciąga papierosa, ale nie ma ognia. W mroku dostrzega sylwetki 2 mężczyzn, podchodzi i pyta:
- Panowie, przypalicie mi papierosa?
- Dobra, ale najpierw zrobisz nam loda.
Dziewczyna nie dała się 2 razy prosić, skończyła, podnosi się, mężczyzna wyciąga zapalniczkę, zapala i zrobiło się jaśniej.
Dziewczyna: - Tato?!?!
- Marysia?!?! Ty palisz?!?!

***********************************************

70 rzeczy, które powinna umieć kobieta:
Po pierwsze: gotować,
Po drugie: 69.

***********************************************

Pali kogut skręta. Podchodzi kurczaczek.
- Kogut, cio maś?
- Maryche pale...
- Daj pociągnąć.
- Masz, tylko uważaj, bo to mocny sprzęt jest.
- OK! Wssfffffsffff... - zaciągnął sie mały.
- No i jak, kurczak, czujesz coś?
- Nic nie ciuje.
- No to masz jeszcze jednego.
- OK! - zaciągnął sie mały po raz drugi.
- No i jak, kurczak, czujesz coś?
- Nic nie ciuje.
- No co jest - myśli kogut - a, kurde, zrobie mu superskręta! Zawinął kogut prawie wszystko, co miał, w gazete i dał kurczakowi. Ten znów sie zaciągnął........
- No i jak, kurczak, teraz czujesz coś?
- Nic nie ciuje.
- No żesz, k***, jak to nic nie czujesz?!
- Nic nie ciuje, nie ciuje dzióbka, nie ciuje sksidełek, nie ciuje nóziek..


człeń-ziomuś-koleżka

Offline

 

#23 2007-10-14 21:59:42

pyza-men

młodszy forumowicz

1964138
Skąd: ]:->
Zarejestrowany: 2007-09-19
Posty: 105
Punktów :   

Re: dowcipy

- Przepraszam, czy moszna?
- Prońcie.
- Ja tylko na minetke.
- Cala przyjemnosc po moim sromie.

*********************************************

Płyyyyynie soobie żółwik, powoooooooli. Nagle z tyłu podpływa rekin i upierdolił żółwikowi nóżke. Na co żółwik sie odwraca i mówi:
-Baaaaaaaaardzo kuuuuuurwa śmieeeeeszne!

**********************************************

Pewna para była świeżo po ślubie, dwa tygodnie wcześniej było wesele. Mąż, jakkolwiek wielce zakochany w małżonce, nabrał ochoty, by spotkać się ze starymi kumplami w ich ulubionym barze. Zaczął więc się ubierać i mówi do żony:
- Kochanie, wychodzę, ale wrócę niedługo.
- A dokąd idziesz, misiaczku?- zapytała żona.
- Idę do baru, ślicznotko. Mam ochotę na małe piwko.
- Chcesz piwo, mój ukochany? - żona podeszła do lodówki, otworzyła drzwi i zaprezentowała mu 25 różnych rodzajów piwa z 12 krajów: Niemiec, Anglii, Holandii i innych.
Mąż stanął zaskoczony i jedyne co zdołał wydusić z siebie to:
- Tak, tak, cukiereczku, ale w barze, no, wiesz te schłodzone kufle
Nie zdążył skończyć, gdy żona mu przerwała:
- Chcesz do piwa schłodzony kufel? Nie ma problemu! - wyjęła z zamrażarki wielki oszroniony kufel.
Ale mąż, choć nieco już blady z wrażenia, nie dawał za wygraną:
- No tak, skarbie, ale w barach mają takie naprawdę świetne przystawki, nie będę długo. Wrócę naprawdę szybko, obiecuję.
- Masz ochotę na przystawki, niedźwiadku? - żona otworzyła drzwi szafki, a tam słone paluszki, orzeszki, chipsy, pieczone skrzydełka, marynowane grzybki i wiele innych smakołyków.
- Ale kochanie, w barze no, wiesz te gadki, przeklinanie
- Chcesz przekleństw, moje ciasteczko? Zatem pij to kurewskie piwo ze zmrożonego kufla i żryj te pieprzone przystawki! Jesteś teraz, frajerze, żonaty i nigdzie, palancie nie wyjdziesz! Pojąłeś, sukinsynu?!

*****************************************************

Z pamiętnika amerykańskiego żołnierza na manewrach NATO w Polsce:
Poniedziałek - piję z polakami.
Wtorek - umieram.
Środa - znów piję z polakami.
Czwartek - żałuję że nie umarłem we wtorek.

****************************************************

Czym się różnią dziewczynki w wieku lat 8, 18, 28, 38 i 48 ???
8: Idziesz z nią do łóżka, a potem opowiadasz jej bajki.
18: Najpierw opowiadasz jej bajki, a potem idziesz z nią do łóżka.
28: Nie musisz opowiadać żadnych bajek, żeby pójść z nią do łóżka.
38: Ona opowiada tobie bajki, by pójść z tobą do łóżka.
48: Ty opowiadasz bajki, by uniknąć pójścia z nią do łóżka

**************************************************

Mąż do żony:
- Skąd wracasz?
- Z salonu piękności
- Był zamknięty?


człeń-ziomuś-koleżka

Offline

 

#24 2007-10-15 19:39:39

Szczurek

Moderator

9048773
Call me!
Zarejestrowany: 2007-09-10
Posty: 35

Re: dowcipy

przychodzi gość do apteki:
-poproszę prezerwatywy pomarańczową, truskawkową, bananową, o i malinowa też.
na co stojąca za nim 80-letnia babcia
-panie, pan sie będziesz pier..... czy kompot gotował???!!!

***************************

baca pojechał do ameryki i tam okradł bank. po godzinie baca siedzi w rowie i liczy pieniądze.
Podchodzi policjant i pokazuje napis POLICE a baca na to:
-nie ja sam se police.

************************

Wchodzi facet do sklepu z bronią i mówi - poproszę strzelbę na niedźwiedzie - sprzedawca odpowiada, że nie może mu sprzedać bo nie ma sezonu łowieckiego. No to facet pokazuje mniejszą flinte na dziki - sprzedawca mu mówi, że też mu nie sprzeda bo nie ma sezonu, nieco zirytowany facet pokazuje dwururkę na króliki - na co sprzedawca znowu - że nie sprzeda - bo nie ma sezonu. Klient nie wytrzymał:
-A na cokolwiek k**** jest sezon?!
- Jest sezon na Rumunów.
Klient zdziwiony prosi takto strzelbę na rumunów.
Dostaje działo z noktowizorem - siedmioma lufami, podczerwienią - no wypas na maksa.
Zadowolony kupił amunicję i wychodzi na ulicę - patrzy Rumun ze śmietnika się wychyla - no to broń w dłoń - i strzał - rumun się rozsypał na pył.
Policjant mierzy w kolesia i wrzeszczy, że ma rzucić broń.
Koleś - ale rzekomo jest sezon na Rumunów?!
Policjant - ale jest zakaz strzelania przy karmniku.

********************

wilk i zajac łowia ryby..nagle ..łapia wspólnie złotą rybkę
ta mówi do nich-pusćcie mniespełnie wasze trzy życzenia..
wilk chce juz sie zgodzić(trzyma zajaca za gardło..)ale zajac się wyrywa i mówi PO TRZY Zyczenia!..
rybka dusząc się ..niechetnie ale zgadza się..
wilk 1 zyczenie-chciałbym mieć piekna wilczycę-i pstryk MA!!
zajac 1 zyczenie-chciałbym mieć działke dom i ekstra samochód-rybka westchnęła -pstryk i zajac MA..
wilk 2 zyczenie-patrzy na wilczyceoblizuje się znacząco i mówi -chcę jeszcze ładniejsza wilczycę..pstryk i ma...
zajac-chcę miec na koncie 10mln $-pstryk i ma wyciag..
wilk-patrzy na obie wilczyce..zaczyna go brac podniecenie i mówi CHCĘ MIEĆ JESZCZE ŁADNIEJSZĄ WILCZYCĘ...i MA
zajac -mysli mysli-mam dom auto kasę czegóz mi wiecej potrzeba..usmiecha sie i mówi-A JA CHCE ŻEBY WILKOWI NIE STANĄŁ!!!!!!!!!

********************

Student przychodzi na egzamin z logiki i na bezczelnego pyta profesora
- Pan się łapie w tej logice panie profesorze ?
- Oczywiście, co za pytanie.
- To ja mam taką propozycję panie profesorze, zadam panu pytanie i jeśli pan nie odpowie stawia mi pan 5, a jeśli odpowie wywala mnie pan na zbity pysk.
- Ok, niech pan pyta
- Co obecnie jest legalne, ale nielogiczne, logiczne ale nielegalne, a co nie jest ani logiczne ani nielegalne ?
Profesor nie znał odpowiedzi i postawił studentowi 5 i woła swojego najlepszego studenta i pyta go o odpowiedź. Ten natychmiast odpowiada:
- Ma pan 65 lat i jest pan żonaty z 25 letnią kobietą, co jest legalne ale nie logiczne. Pana żona ma 20 letniego kochanka, co jest logiczne ale nie legalne. Pan stawia kochankowi swojej żony 5 chociaż powinien pan go wywalić na zbity pysk i to nie jest ani logiczne ani legalne.

**********************

Oddział terenowy Centralnego Biura Śledczego w Nowym Targu, dzwoni telefon.
-- Słucham?
-- Dobry... Kciołek podać, że Jontek Pipciuś Przepustnica chowie w
stogu drzewa maryhuane.
-- Dziękujemy za doniesienie, zajmiemy się tym.
Następnego dnia zjawili się na podwórku u Przepustnicy rządni sensacji agenci CBŚ, rozwalali drzewo rąbiąc każdy kawałek na dwie części, ale narkotyków nie znaleźli. Na koniec wydukali do przyglądającego się ze zdziwieniem Przepustnicy "Przepraszamy" i
odjechali. Zdziwiony Przepustnica słyszy w domu dzwoniący telefon, idzie odebrać:
-- Słucham?
-- Ceś Jontek... Stasek godo. Byli u ciebie z cebesiu?
-- Byli, tela co pojechali.
-- A drzewa ci narąbali?
-- Ano narąbali.
-- Syćkiego nojlepsego z okazji urodzin, hej!

******************

Einstein pojawia się przy bramie do niebios.
Św. Piotr:
- Okej, wyglądasz jak Einstein, ale musisz to udowodnić. Kurde, ty nie wiesz, jakich sztuczek ludzie próbują, żeby tu się dostać.
- Mogę prosić kawałek kredy i tablicę?
Św. Piotr pstryka palcami, pojawia się tablica i kreda. Einstein objaśnia zasady matematyki i fizyki, rysuje na tablicy wykresy, itp.
- Już dobra, dobra. Wierzę ci, wchodź.
Następny - Picasso. Scena się powtarza.
Picasso kilkoma ruchami tworzy piękny, abstrakcyjny obraz.
- Wchodź, człowieku, wchodź, widzę przecież, ze masz talent.
Po jakimś czasie do nieba przychodzi Lepper.
- Picasso i Einstein udowodnili, kim są. A ty?
- A kto to Picasso i Einstein?
- Zapraszam, Andrzejku, zapraszam...

****************

Dwie zakonnice jadą samochodem. Zabrakło im benzyny.
Jedna z sióstr postanowiła iść na stację benzynową
i wzięła ze sobą jedyne naczynie, jakie było dostępne - nocnik.
Wróciła i z tego nocnika wlewa benzynę do baku.
Obok samochodem przejeżdżają dwaj księża.
Jeden mówi do drugiego:
- Siła ich wiary rzuca mnie na kolana...

*************

7-letni Syn Informatyka pyta taty
-tato jak sie robi dzieci ?
-wpisz se k***a w google


nidzetu.

Offline

 

#25 2007-10-15 19:46:21

Szczurek

Moderator

9048773
Call me!
Zarejestrowany: 2007-09-10
Posty: 35

Re: dowcipy

Kiedyś, nie tak dawno temu żył sobie pewien młody gość, który lubił jeść kapustę z grochem. Oczywiście wiadomo jaka reakcja następowała w jego organizmie, krótko po spożyciu owej skądinąd wyszukanej potrawy. Pewnego dnia spotkał dziewczynę i się w niej zakochał, ze wzajemnością. Kiedy zdecydowali się pobrać, młody człowiek uzmysłowił sobie że nie może już więcej jeść grochu z kapustą, i będzie to jego poświęcenie za znalezienie szczęścia osobistego. Po krótkim czasie ożenił się. Trzy miesiące minęły i młody człowiek powracając do domu z pracy, przechodził koło restauracji. Nie mógł nie zauważyć pociągającego i miłego dla nosa zapachu grochu z kapustą, aż zakręciło mu się w głowie, nie namyślając się długo wszedł do knajpki i zamówił jeden za drugim aż trzy talerze swojego przysmaku, wiedząc, że ma do domu jeszcze kawałek drogi, więc efekt tej potrawy powinien zostawić na świeżym powietrzu. Oczywiście po drodze sobie wesoło popierdywał, przybywając pod swoje drzwi całkiem bezpiecznie, że nic z gazów już nie zostało w żołądku.
Żona przywitała go od progu i wyglądała na podekscytowaną:
- Kochanie mam dla ciebie niespodziankę, którą dostaniesz przy obiedzie!
Po czym zakręciła mu chusteczkę na głowie, i niewidzącego nic pociągnęła do stołu. Musiał jej obiecać, że absolutnie nie będzie podglądał, aż ona nie zdejmie mu chusteczki z oczu. Gdy żona już miała odsłonić mu oczy, w tym samym momencie zadzwonił telefon. Mąż się ucieszył, bo nagle poczuł że znowu ma ochotę na wypuszczenie następnego, żona jeszcze raz kazała mu obiecać, że nie będzie podglądał i poszła odebrać telefon, on wykorzystał ten moment podniósł jedną nogę i z ulgą wydał odstrzał. Nie tylko, że był on głośny, ale również i śmierdział jak tuzin zgnitych jajek. Facet miał problemy przez moment ze znalezieniem tchu, więc pomacał za serwetką i rozdmuchał powietrze wokół siebie, po tym jednym poczuł się znacznie lepiej, ale następny już czekał, nie zastanawiając się długo, mąż podniósł drugą nogę i sruuuuu, następny wyleciał mu z hukiem. Tym razem był on jeszcze bardziej śmierdzący, więc musiał się odwachlowywać rękami przez dobrą chwilę zanim smród opuścił go. I znowu poczuł, że mu się zbiera, tym razem pierdnął tak głośno, że było słychać pobrzękiwanie szklanek, a kwiatki na stole mocno przywiędły. Cały czas przysłuchiwał się czy żona już kończy rozmowę i dotrzymując przyrzeczenia nie podglądał co żona przygotowała mu na obiad. Przez następne 10-ęć minut mąż podpierdywał sobie, a że smród był za każdym razem okropny, więc musiał się odganiać od niego serwetką. Kiedy usłyszał że żona odkłada słuchawkę szybko położył serwetkę na kolanach, uśmiechając się z zadowolenia i udając niewinnego. Żona przepraszając, że tak długo musiał czekać i upewniając się, że nie podglądał, zdjęła mu chusteczkę z oczu i wykrzykneła radośnie:
NIESPODZIANKA!!!
Ku jego kompletnemu zdziwieniu, zobaczył stół zastawiony a przy nim tuzin gości siedzących i czekających na rozpoczęcie imprezy imieninowej.

o fu..


nidzetu.

Offline

 

#26 2007-10-15 19:57:12

pyza-men

młodszy forumowicz

1964138
Skąd: ]:->
Zarejestrowany: 2007-09-19
Posty: 105
Punktów :   

Re: dowcipy

-Jaka jest różnica między grzechem a żalem?
-Grzech wsadzić, a żal wyjąć.

*****************************************

Lech i Jarek Kaczynski odwiedzili jedna z warszawskich podstawowek.
Podczas dyskusji z uczniami Lech zapytal: Co to jest tragedia?
- Czy ktoś mógłby podać przyklad?
Dziewczynka z pierwszej lawki podniosla reke:
- Gdyby mój przyjaciel, ktory mieszka na wsi, bawil sie na polu i został rozjechany przez traktor - to bylaby tragedia.
- Nie. - odpowiada Jarek Kaczynski - to bylby wypadek.
Zglasza się kolejne dziecko:
- Gdyby autobus, ktory odwozi 50 dzieci do szkoly, mial wypadek, w którym zginęliby wszyscy pasażerowie - to bylaby tragedia.
- Tez nie - odpowiada znowu Jarek Kaczynski - to bylaby wielka strata.
Czy ktoś ma inne pomysly?
W klasie cisza. Nikt nie chce sie zgłosić.
Nagle odzywa sie Jasiu:
- Gdyby samolot, w ktorym lecieli Pan Prezydent i Pan Premier został trafiony przez pocisk i rozpadl sie na kawalki - to byłaby tragedia.
- Brawo! - wola Lech Kaczynski- Mozesz nam powiedziec dlaczego uważasz, ze to byłaby tragedia?
Na to Jasiu:
- Dlatego, ze to na pewno nie bylaby wielka strata i raczej nie byłby to wypadek.

*********************************************************************

z bash'a:
Nastepnym razem jak ksiadz bedzie chodzil po koledzie, to przygotuje mu taka ladna koperte, piekne zdobienia etc. a w srodku wsadze kartke z napisem -100%....

**************************************************************

Wraca jasio do domu - cały podrapany
- Jasiu, co Ci się stało? - pyta mama
- szedłem przez ten chodniczek i sie przewrocilem - placze jasio
- co ty gadasz - tatus rozebral chodniczek i teraz jest ziemia!
- no bo jechalem na tym rowerku i sie przewrocilem i podrapalem...
- co ty gadasz jasiu - rowerek od 2 miesiecy w piwnicy zepsuty!
- no bo szedlem obok tych krzaczkow i sie przewrocilem i podrapalem...
- jasiu! babcia wyciela krzaczki 2 tyg temu!"
A jasio:
- TO JEST MÓJ KOTEK I BĘDĘ GO RUCHAŁ KIEDY MI SIĘ PODOBA!!!

********************************************************

Czym się różni rumuńska prostytutka od pizzy?
- Pizzę można zamówić bez grzybów

********************************************************

Przychodzi facet do warzywniaka i mówi:
-Poproszę kilogram gwoździ.
-Niestety nie ma prądu. -odpowiada ekspedientka.
-Nic nie szkodzi, jestem rowerem.

********************************************************

-Dlaczego mężczyzn na świecie jest mniej niż kobiet??
-Dobra zawsze było mniej.

*********************************************************

-Dlaczego mężczyźni żyją krócej niż kobiety??
-Nic co dobre nie trwa wiecznie

**********************************************************

eden gosciu byl kiedys tak zalamany, ze postanowil sie zabic. Poszedl nad
rzeke, gdzie bylo wielkie drzewo. Chcial sie powiesic na jednej z galezi,
ale zauwazyl, ze na tej galezi siedzi jakis facet. Pyta sie go:
- Cos ty za jeden?
- Swiety Mikolaj. A czemu chcesz sie zabic?
- No bo dom musialem sprzedac, bo dlugi mialem, zona ode mnie odeszla i nie
mam juz po co zyc.
- No to ja ci pomoge. Dam ci prezent. Dom jest juz twój.
- A co z zona?
- Czeka na ciebie w domu.
- Dziekuje, a jak ci sie moge odwdzieczyc?
- Hmm... obciagnij mi.
- Co? W sumie tu nikogo nie ma. A co mi tam.
Facet obciaga Mikolajowi i w pewnym momencie Mikolaj glaszcze faceta po
glowie i sie pyta:
- Ile ty masz lat?
- 40
- I ty jeszcze w Swietego Mikolaja wierzysz?

*********************************************************

Leci facet samolotem - pierwszą klasa ... nagle poczul ze klocek go cisnie .... Gna wiec do kibla ile sil w nogach , ale kibel meski zajety i na dodatek kolejka ze o ja pierdole !! Patrzy obok ... damski wolny , wlecial jak sprocy usiadl ... patrzy a obok sa 3 guziki : " FR" , "AR" i "ATR" ... Mysli ... i domyslil sie ze FR to Fresh Air ... Wcisnal , faktycznie zrobilo sie swiezo .... potem wymyslil ze AR to Aromatic Air ... wcisnal , a tu faktycznie zapach malinek elegancko... ALe nie mogl sie domyslic co to ATR wiec mysli " raz kozie smierc" i wcisnal...
Budzi sie w szpitalu podchodzi lekarz i pyta :
-byl pan w damskiej toalecie ?
-Tak .. ale co sie stalo?
- Wcisnal pan AR , FR ale po co wcisnal pan ATR ??!!
- Ale co to te ATR ?
- Automatic Tampon Remover


człeń-ziomuś-koleżka

Offline

 

#27 2007-10-15 23:15:24

pyza-men

młodszy forumowicz

1964138
Skąd: ]:->
Zarejestrowany: 2007-09-19
Posty: 105
Punktów :   

Re: dowcipy

człowiek guma
http://pl.youtube.com/watch?v=wyBlpFHBd5s

teatrzyk cieni
http://youtube.com/watch?v=5FDrfCQo4qg& … ed&search=

gra w karty
http://youtube.com/watch?v=YdwPjgnWDFg

Ostatnio edytowany przez pyza-men (2007-10-15 23:23:22)


człeń-ziomuś-koleżka

Offline

 

#28 2007-10-16 19:51:19

pyza-men

młodszy forumowicz

1964138
Skąd: ]:->
Zarejestrowany: 2007-09-19
Posty: 105
Punktów :   

Re: dowcipy

Dziadek spowiada się w kościele. Ksiądz udzielił mu już rozgrzeszenia i puka w konfesjonał:
- O, ku..a, ale mnie ksiądz przestraszył

******************************************************

Facet do ekspedientki :
- Poproszę rolkę papieru toaletowego.
- Jaki kolor ?
- Pani da biały, sam walnę odcień.

*****************************************************

Jasio pyta mamy
-mamo to prawda ze bocian przynosi dzieci?
-tak to prawda synku
-a czy to prawda ze Sw Mikolaj przynosi prezenty?
- tak to prawd Jasiu
-Mamusiu...to po co nam tatus?

******************************************************

Przychodzi pijany facet do domu, żona w drzwiach, a on:
- moja droga patrz i powiedz co się we mnie zmieniło.
- no nic nie widzę.
Zdejmuje marynarkę.
- moja droga patrz i powiedz co się we mnie zmieniło.
- no nic nie widzę.
Zdejmuje spodnie.
- moja droga patrz i powiedz co się we mnie zmieniło.
- no nic nie widzę.
Zdejmuje koszulę.
- moja droga patrz i powiedz co się we mnie zmieniło.
- no nic nie widzę.
Zdejmuje slipy.
- moja droga patrz i powiedz co się we mnie zmieniło.
- no co? Wisi jak wisi.
- o nie moja droga, on tak zwyczajnie nie wisi, on patrzy na moje nowe buty.

***********************************************************

Wigilijny poranek. Żona budzi Stefana o 7 rano.
- Stefan, no Stefan, nie mam masła. Słyszysz?
- A co ja na to poradzę.
- Ubieraj się i idź do sklepu.
- Ale ja nie wiem gdzie jest w sklepie masło ....
- Wejdziesz,na przeciwko kasy są lodówki, w pierwszej jest mleko, a w drugiej masło, idź.
Stefan wstał, ubrał się poszedł do sklepu. Przeszedł obok kas, podszedł do lodówki, wyjął masło i poszedł zapłacić. Na kasie stała superlaseczka. Stefan trochę z nią pogadał, pożartował, a laska niespodziewanie zaproponowała, aby poszli do niej. Poszli i troszkę pociupciali... Po upojnym popołudniu Stefan budzi się i widzi, że jest przed 20.00. Wyskakuje z łóżka i mówi do laski :
- Masz mąkę?
- Mam.
- To przynieś szybko i posyp mi nią ręcę
Laska zdziwiona przynoszi mąkę i posypuje ręce Stefana po czym on wybiega z domu.
W domu Stefanowi drzwi otwiera żona.
- Stefan gdzieś ty był, rodzina się zjechała, zjedliśmy kolację bez masła i bez Ciebie .... Gdzie byłeś?????????
- Skarbie, jestem ci winny wyjaśnienie. Otóż poszedłem do sklepu, z lodówki wyjąłem masło i poszedłem zapłacić.
Na kasie stała superlaseczka, trochę z nią pogadałem, pożartowałem, a ona mnie zaprosiła do siebie, a u niej trochę pociupcialiśmy.
Obudziłem się i szybko przyjechałem do domu.
Żona wysłuchała wszystkiego spokojnie i ze zniecierpliwieniem w głosie powiedziała:
- Pokaż ręce !!!!
Stefan pokazał obsypane w mące ręce, na co żona:
- Pieprzysz Stefan, znowu byłeś na kręglach!!!!!


człeń-ziomuś-koleżka

Offline

 

#29 2007-10-16 23:53:43

pyza-men

młodszy forumowicz

1964138
Skąd: ]:->
Zarejestrowany: 2007-09-19
Posty: 105
Punktów :   

Re: dowcipy


człeń-ziomuś-koleżka

Offline

 

#30 2007-10-18 11:20:51

pyza-men

młodszy forumowicz

1964138
Skąd: ]:->
Zarejestrowany: 2007-09-19
Posty: 105
Punktów :   

Re: dowcipy

Czym się różni seks przedmałżeński od małżeńskiego? Tym samym co polowanie od świniobicia.

*************************************************************

Przychodzi głuchy do apteki i chce kupić prezerwatywy. Na migi próbuje wytłumaczyć aptekarzowi o co chodzi, ale ten nic nie rozumie. Głuchy pokazuje palcem na paczkę prezerwatyw na półce, ale ten ciągle nie wie o co chodzi. W końcu głuchy się zdenerwował, położył 10 zł na ladzie, wyciągnął swój interes i położył go obok tej dychy. Aptekarz obserwuje całą sytuację, kładzie taki sam banknot i wyciąga na ladę swojego „ptaszka”. Chwilę tak stoją, po czym aptekarz zabiera obydwa banknoty i chowa do kieszeni. Głuchy zaczyna się burzyć, wymachiwać rękami, żeby tamten oddał mu pieniądze. Aptekarz najspokojniej w świecie:
- Jak nie umiesz przegrywać, to się nie zakładaj.

************************************************************

-Jaki seks jest najlepszy?
-Taki, po którym nawet sąsiedzi zapalają papierosa.

************************************************************

Facet miał problem z przedwczesnym wytryskiem, więc poszedł do lekarza. Zapytał co ma zrobić żeby problemu nie było. Lekarz mu poradził:
- Jak już będziesz dochodził, to spróbuj się jakoś wystraszyć.
Facet tego samego dnia poszedł do sklepu i kupił sobie pistolet startowy, który robi dużo huku i potrafi nastraszyć jak cholera.
Podniecony myślą wypróbowania nowego sposobu poleciał szybko do domu. W domu zastał żonę czekającą nago w łóżku.
Zaczęli od pozycji 69 i facet momentalnie poczuł, że zaraz dojdzie, więc wystrzelił, żeby się przestraszyć.
Następnego dnia znów wybrał się do lekarza. Lekarz pyta:
- No i jak było?
Facet na to:
- Niezbyt fajnie. Kiedy wystrzeliłem, to żona zesrała mi się na twarz, odgryzła mi 5 cm penisa, a z szafy wyszedł sąsiad z rękami w górze.

************************************************************

Ćwiczenia z mechaniki, student rozwiązuje zadanie na tablicy, a prowadzący:
- No i teraz mamy klasyczny przykład związku prostytucji z muzyką. Coś tu kurde nie gra!

************************************************************

Po całonocnej libacji budzi się rosyjski generał, otwiera oczy i widzi jak adiutant czysci jego mundur z wymiocin. Żeby się jakos wytłumaczyć generał tako rzecze do niego:
- Bo młodzież dzisiejsza w ogóle nie umie pić. Wczoraj jakis porucznik całego mnie zarzygał!
Na to adiutant:
- Rzeczywiście panie generale! Całkiem go popierdoliło! Nawet w spodnie panu nasrał!

***********************************************************

Z pamiętnika żołnierza:
- Poniedziałek. Idziemy na ćwiczenia. Spotkaliśmy dziewczynę, to ją w krzaki! To był dobry dzień...
- Wtorek. Idziemy na ćwiczenia. Spotkaliśmy chłopaka, to go w krzaki! To był dobry dzień...
- Środa. Dostałem przepustkę, idę na piwo. Spotkali mnie żołnierze idący na ćwiczenia. To był zły dzień...


człeń-ziomuś-koleżka

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
GotLink.plprzewóz osób Niemcy